Tak zwany Polski Ład, czyli rewolucyjny projekt reorganizacji polskiego systemu prawnego, zakłada wiele zmian w prowadzeniu działalności gospodarczej. Między innymi modyfikuje obowiązujący dzisiaj mechanizm estońskiego CIT-u. Co się zmieni po wejściu w życie nowych przepisów? Na to pytanie odpowiadamy w naszym artykule.
Czym jest estoński CIT?
Konstrukcja estońskiego CIT-u funkcjonuje w Polsce od początku 2021 roku. Jak sama jego nazwa wskazuje został zapożyczony z Estonii – jest obecny w tamtejszym systemie prawnym już od 20 lat. Bazuje na mechanizmie przesunięcia w czasie chwili pobrania należnego podatku dochodowego. Obowiązek zapłaty tej należności publicznoprawnej powstaje bowiem dopiero w momencie wypłaty lub jakiejkolwiek innej dystrybucji zysków. W praktyce jednak tylko część przedsiębiorstw stosuje dzisiaj legalną optymalizację podatkową, a w ten sposób i tak nie płaci podatku CIT lub robi to w minimalnej wysokości. Estoński CIT miał zatem w swojej idei z jednej strony zachęcić przedsiębiorców do uiszczania podatku CIT w prawidłowej wysokości, a z drugiej ułatwić im funkcjonowanie w dobie kryzysu i recesji. Możliwość odroczenia płatności podatku ma bowiem oznaczać poprawę płynności finansowej, zdolności kredytowej i produktywności firm, wzrost kapitałów własnych przedsiębiorstw, a zarazem zwiększenie konkurencyjności polskiej gospodarki.
Na czym polega dzisiaj mechanizm estońskiego CIT-u?
Estoński CIT w obowiązującym obecnie kształcie dedykowany jest małym i średnim spółkom kapitałowym – spółkom z o.o., akcyjnym oraz prostym spółkom akcyjnym. Podmioty, które chciałyby skorzystać z tego mechanizmu muszą dodatkowo spełnić szereg wymogów. Przykładowo na estoński CIT mogą postawić przedsiębiorstwa, które jednocześnie nie osiągają przychodów przekraczających kwotę 100 milionów złotych rocznie. Ich udziałowcami mogą być wyłącznie osoby fizyczne. Spółka nie może posiadać udziałów w innych podmiotach. Przedsiębiorstwo musi zatrudniać co najmniej trzy osoby z wyłączeniem udziałowców. Ponadto, przychody pasywne tego podmiotu nie mogą przewyższać przychodów z działalności operacyjnej. Finalnie natomiast spółka musi ponosić nakłady inwestycyjne. Wszystkie kryteria trzeba przy tym spełnić łącznie.
Początkowa porażka estońskiego CIT-u
W pierwszym kwartale 2021 r., czyli w ciągu pierwszych trzech miesięcy obowiązywania estońskiego CIT-u, na ten mechanizm zdecydowało się zaledwie 337 firm. Założeniem było natomiast uzyskanie co najmniej poziomu 200 tysięcy przedsiębiorstw. Właśnie dlatego Ministerstwo Finansów postanowiło opracować dalsze uproszczenia, które zachęciłyby do skorzystania z estońskiego CIT-u większą grupę podatników. Modyfikacja obecnie obowiązujących regulacji stanowi część tak zwanego Polskiego Ładu. Najpewniej zatem zmiany wejdą w życie już w 2022 roku. Nowa wersja estońskiego CIT-u przede wszystkim poszerzy katalog podmiotów, które będą mogły z niego skorzystać. Poza spółkami kapitałowymi tę formę będą mogły wybrać także spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne pod określonymi warunkami. Zdecydowanie uproszczone zostaną również wymogi, jakie powinny spełniać przedsiębiorstwa decydujące się na estoński CIT.
Estoński CIT na nowych zasadach
Nowy estoński CIT nie będzie wymagał utrzymania limitu przychodów poniżej 100 milionów złotych. Uchylony zostanie również przepis, nakładający na przedsiębiorców obowiązek ponoszenia nakładów inwestycyjnych. Poza tym wprowadzono pewne dodatkowe ułatwienia. W szczególności spółki stosujące estoński CIT będą mogły rozliczać VAT kwartalnie, o ile tylko ich wartość sprzedaży nie przekroczy w poprzednim roku podatkowym kwoty 4 milionów euro. Obniżone zostaną też same stawki podatku. Dzisiaj przedsiębiorcy rozliczają się według stawki 15 lub 10 procent dla małych podatników oraz 25 lub 20 dla dużych podatników. Po wejściu w życie przepisów Polskiego Ładu stawki zostaną ujednolicone – do 10 procent dla małych przedsiębiorstw oraz 20 dla dużych. Warto też wspomnieć o tym, że na mocy nowej regulacji wspólnik otrzymujący dywidendę będzie mógł obniżyć należny PIT o 70 lub 90 procent zapłaconego CIT. Dzisiaj też funkcjonują pewne odliczenia, ale nie są tak korzystne.
Kto zyska na nowej konstrukcji estońskiego CIT-u?
Według różnych szacunków konstrukcja estońskiego CIT-u stanie się bardzo korzystna przede wszystkim dla firm działających w branży deweloperskiej. Podmioty opierające się na konstrukcji spółek, w tym komandytowych, akcyjnych, z o.o. oraz zatrudniające pracowników mogą odczuć znaczące korzyści. Najpewniej nowa forma estońskiego CIT-u skusi też przedsiębiorstwa działające w branży handlowej ze względu na wykluczenie opodatkowania podatkiem minimalnym. W pewnych sytuacjach mechanizm estońskiego CIT-u może też stać się alternatywą dla podmiotów, które myślą o skorzystaniu ze zwolnienia z CIT w ramach Polskiej Strefy Inwestycji (PSI). Estoński CIT nie nakłada bowiem na te przedsiębiorstwa tak wiele wymogów jak PSI. Należy jednak stwierdzić, że dla wielu przedsiębiorców estoński CIT po zmianach nadal może wydawać się dość skomplikowany. System obwarowany jest bowiem dużą liczbą dodatkowych obostrzeń, które nie są przejrzyste dla przeciętnego podatnika.